FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Manetka gazu
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Użytkowników Motocykla Honda Pan-European ST1100/ST1300 Strona Główna » DZIAŁ TECHNICZNY - ST1100 / problemy techniczne porady w ich rozwiązaniu » Manetka gazu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
peptek
stary wymiatacz
stary wymiatacz


Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: WŁOCŁAWEK

 Post Wysłany: Wto 18:52, 06 Lis 2012    Temat postu: Manetka gazu

Nie mam pewności czy piszę we właściwym dziale. Czy manetka gazu powinna odbijać do pierwotnego położenia czy trzeba ją ręcznie cofać?
Jeśli powinna się cofać sama to która sprężyna za to odpowiada i jak do tego się zabrać?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
jerzyk
V


Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2518
Przeczytał: 14 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Skąd: KT

 Post Wysłany: Wto 19:48, 06 Lis 2012    Temat postu:

Powinna sama odbijać. Może wystarczy przesmarować linki. W motocyklu, który długo stał pod chmurką i nie był używany,w pancerzu linki, zbiera się rdza. WD 40, a potem jakiś olej, powinien załatwić sprawę. Najlepiej wyjąć obie linki( wraz z pancerzem) i zrobić to poza moto.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
voniu
wyjadacz
wyjadacz


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp

 Post Wysłany: Wto 20:55, 06 Lis 2012    Temat postu:

No i jeszcze trzeba wyczyścić z zanieczyszczeń i przesmarować rollgaz.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Krzysztof Kędzior
stary wyjadacz
stary wyjadacz


Dołączył: 07 Gru 2011
Posty: 1130
Przeczytał: 63 tematy

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: KRAKÓW

 Post Wysłany: Wto 21:52, 06 Lis 2012    Temat postu:

Ma chodzić leciutko ! dwoma paluszkami, linki i rollgaz robię to co rok w zimie, i spokój w sezonie. Przy okazji przesmaruj tulejki w klamkach,tm też masz pewnie sucho.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
peptek
stary wymiatacz
stary wymiatacz


Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: WŁOCŁAWEK

 Post Wysłany: Śro 6:43, 07 Lis 2012    Temat postu:

Żeby wyjąć linki to trzeba troszkę głębiej sie dostać? Rollgaz to dla mnie nowe słowo. Domyślam się, że to coś jest gdzieś przy manetce albo przy przepustnicy. Jak to ugryźć?
Tydzień temu miałem regulacje gaźników przez fachowca. Czy możliwe jest żeby coś nie tak zrobił?. Nie jestem pewny na 100% ale przed oddaniem moto do niego chyba odbijała manetka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez peptek dnia Śro 7:50, 07 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
voniu
wyjadacz
wyjadacz


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp

 Post Wysłany: Śro 10:40, 07 Lis 2012    Temat postu:

Rollgaz to taki biały plastykowy ( a może teflonowy? ), walec, który masz nabity na rurkę kierownicy z prawej strony i dopiero na tym plastyku jest guma ( z lewej guma rączki jest wsuwana bezpośrednio na rurę kierownicy). I chodzi właśnie o to, by manetka gazu jak najlżej się okręcała wokół rury kierownicy. Dlatego guma nie jest bezpośrednio na rurze, tylko podłożony jest plastyk, by zminimalizować tarcie.
To tak na szybko.
Ale zdziwiony też jestem, że mechanior od razu ci tego nie wyczyścił i nie przesmarował - to należy do podstawowej obsługi motocykla i nie zabiera ani wiele czasu, ani wiele środków. Musial zauważyć, że przycierają ci się linki i rollgaz, skoro regulował gaźniki. Powinieneś go zbesztać Very Happy


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez voniu dnia Śro 10:42, 07 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
peptek
stary wymiatacz
stary wymiatacz


Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: WŁOCŁAWEK

 Post Wysłany: Śro 14:52, 07 Lis 2012    Temat postu:

Dużo z tym roboty, żeby dostać się do linek , zdjąć je i dostać się do regulacji przy gaźniku i samego rollgazu(rozebrać i przesmarować)?
Czy może lepiej samemu nie brać sie do regulacji linek, żeby nie popsuć tego co niedawno zostało zrobione tzn synchro gaźników?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez peptek dnia Śro 17:25, 07 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
ErneST
zasłuzony
zasłuzony


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Złotoryja

 Post Wysłany: Śro 17:46, 07 Lis 2012    Temat postu:

Piszesz że wcześniej może było dobrze, to może jak robił gaźniki to gdzieś później źle linki poprowadził i przez to ciaśniej chodzą i nie odbijają.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
samad
zasłuzony
zasłuzony


Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 1426
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Jasień/Żary/LUBUSKIE

 Post Wysłany: Śro 19:47, 07 Lis 2012    Temat postu:

Zazwyczaj jeśli mametka nie odbija należy przesmarować linki , a rolgaz wyczyścić z zanieczyszczeń -czyli rurę kierownicy dokłodnie wymyć i wewnroątrz rolgazu (ten element najczęściej z teffonu) wyczyści z zanieczyszczeń ,a jeśli są zadziory -przeszlifować papieren ściernym 800-1200 -ja nie smaruję -po to jest teflon by lekko chodziło - każde smarowanie doprowadzi do tego że będzie osiadał we wnątrz brud co z kolei spowoduje wzrost tarcia i mametka nie będzie sama wracać - i jeszcze jedno ona nie wraca wogule czy wraca powoli z oporem -jaki jest luz pomiędzy gumą manetki i cięzarkiem - może tylko guma się przesuneła lub przemieścił się ciężarek...............................

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez samad dnia Śro 19:48, 07 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
jerzyk
V


Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2518
Przeczytał: 14 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Skąd: KT

 Post Wysłany: Śro 20:38, 07 Lis 2012    Temat postu:

Obserwując Twoje problemy, nasuwa mi się jedna myśl. Ten motocykl, wymaga totalnego przeglądu. Od przedniego wentylu, do tylnego. Ja osobiście, rozważył bym dwa wyjścia. Sprzedaż na części lub rozebranie na części pierwsze. Zacząłbym od przodu. Opona/ny/ do wymiany, klocki, sprawdzenie zacisków, łożyska kół wymiana. Następnie to samo z tyłem. Przegląd linek i klamek. Płyny do wymiany. Wahacz, wymiana tulejek,/smarowanie/. Wymiana rozrządu. motocykl ma pasek rozrządu. Po tak długim postoju, nie ryzykowałbym nim jazdy. Na 100% coś się tam rozleci. Jak nie pasek to napinacz. Synchro, jest drugorzędną rzeczą. Nie ma wpływu bezpośredniego na jazdę. To się robi na samym końcu. Więc jeżeli wybierasz drugi wariant, to na forum masz manuala. Co prawda po angielsku. Jednak jest tam dużo rysunków i jeżeli jesteś cokolwiek kumaty, to sobie poradzisz. Nie próbuj tłumaczyć po przez gogle.(wyjdą głupoty) Jak czegoś nie wiesz, to pytaj. Zima dość długa i jakoś ci pomożemy.

Szkoda, że przed zakupem, nie wrzuciłeś linka. Parę osób, stanowczo by ci odradziło, kupno tego egzemplarza. Może ktośby ci polecił trochę starszy, ale w doskonałej formie. Bo tak trzeba patrzeć na motocykle. Nie wiek, ale stan techniczny jest ważny


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jerzyk dnia Śro 20:42, 07 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Krzysztof Kędzior
stary wyjadacz
stary wyjadacz


Dołączył: 07 Gru 2011
Posty: 1130
Przeczytał: 63 tematy

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: KRAKÓW

 Post Wysłany: Śro 22:21, 07 Lis 2012    Temat postu:

Demontaż linek, przesmarowanie i wyczyszczenie rollgazu nie ma wpływu na synchro gażników. Jerzyk na pewno Cię zdołował, ale ma dużo racji. W zimie dasz radę spokojnie zrobić gruntowny przegląd. Poznasz lepiej swoja Panią, a na wiosnę Ona Ci się za to odwdzięczy. Nie zapomnij też o oleju w dyfrze(wymiana co 24 tyś.) reg. zaworów itd.
I warto zapamiętać "święte słowa" Jerzyka-"Nie wiek,ale stan techniczny jest ważny!" Jest wiele ST młodziutkich,ale w rękach gnojarzy!


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Krzysztof Kędzior dnia Śro 22:29, 07 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
r.urbanski
.
.


Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 2246
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Sieradz

 Post Wysłany: Śro 22:54, 07 Lis 2012    Temat postu:

K.Kędzior trochę mnie wyprzedził z tym dołowaniem przez Jerzyka Sad
Dasz radę. Serwisówka na papierze da Ci więcej wiedzy niż ta w necie (warto wydać te parę zł) - będziesz miał o wiele mniej pytań.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Krzysztof Kędzior
stary wyjadacz
stary wyjadacz


Dołączył: 07 Gru 2011
Posty: 1130
Przeczytał: 63 tematy

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: KRAKÓW

 Post Wysłany: Śro 23:31, 07 Lis 2012    Temat postu:

Romek-przepraszam! Ale z reguły buszujemy na forum o tej samej porze! Very Happy Pozdrawiam K.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
r.urbanski
.
.


Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 2246
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Sieradz

 Post Wysłany: Czw 0:04, 08 Lis 2012    Temat postu:

Krzysiek - nie ma problemu Very Happy
Peptek - mam to na myśli -

[link widoczny dla zalogowanych]

Na motobazarach można kupić trochę taniej.
Jest też Heynes'a.
Porównywałem obie. Clymer jest bardzej szczegółowy.

PS. Może prezent na Gwiazdkę ktoś Ci fundnie i bądzie lekturka na zimowe wieczory Question Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez r.urbanski dnia Czw 23:46, 08 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
jerzyk
V


Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 2518
Przeczytał: 14 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Skąd: KT

 Post Wysłany: Czw 6:57, 08 Lis 2012    Temat postu:

Krzysztof Kędzior napisał:
Demontaż linek, przesmarowanie i wyczyszczenie rollgazu nie ma wpływu na synchro gażników. Jerzyk na pewno Cię zdołował, ale ma dużo racji. W zimie dasz radę spokojnie zrobić gruntowny przegląd. Poznasz lepiej swoja Panią, a na wiosnę Ona Ci się za to odwdzięczy. Nie zapomnij też o oleju w dyfrze(wymiana co 24 tyś.) reg. zaworów itd.
I warto zapamiętać "święte słowa" Jerzyka-"Nie wiek,ale stan techniczny jest ważny!" Jest wiele ST młodziutkich,ale w rękach gnojarzy!


Sorki, jeżeli tak to odebrałeś. Moim celem, było raczej uświadomienie Ciebie, że jeżeli chcesz latem pośmigać bezpiecznie i bez awarii, to zimą czeka Cię dużo pracy. pozdr. j


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
peptek
stary wymiatacz
stary wymiatacz


Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: WŁOCŁAWEK

 Post Wysłany: Czw 7:00, 08 Lis 2012    Temat postu:

jerzyk napisał:

Szkoda, że przed zakupem, nie wrzuciłeś linka. Parę osób, stanowczo by ci odradziło, kupno tego egzemplarza. Może ktośby ci polecił trochę starszy, ale w doskonałej formie. Bo tak trzeba patrzeć na motocykle. Nie wiek, ale stan techniczny jest ważny


Cóż może jestem naiwny, a może tylko traktuje ludzi swoimi kategoriami i z zasady nie uznaje każdego za oszusta i przekręta( ja nigdy nie zbywam pojazdu wyeksploatowanego, a wręcz przeciwnie staram się do końca dbać o jego stan techniczny)
Przed zakupem otrzymałem kilka porad od fachowca na co mam zwrócić uwagę. Te kryteria były spełnione. (Kupowałem w swoim życiu kilka samochodów i nigdy nie ma tak, że od zakupu do sprzedaży czyli kilka lat nic się nie przydarzy jeśli idzie o naprawy. Możemy zaangażować kilku znawców przy zakupie ale i tak nie daje to gwarancji, że wszystko się zweryfikuje, biorąc pod uwagę, że pojazd ma swoje lata ).
Oglądałem kilka motocykli w podobnym wieku i przedziale cenowym. Zastanawiałem się nad rocznikiem 98 ale o 30% droższym(dla mnie za drogim, bo fundusz był ograniczony z powodu konieczności zakupu garażu dla moto). Zresztą to, że młodszy też nie daje gwarancji, że będzie zupełnie bezawaryjny. Miałem już auta i czteroletnie i też wymagały wkładu finansowego
Ten motocykl który wybrałem ocenił mój mechanik kilka dni po zakupie i nic nadzwyczaj złego w nim(jak na 18 lat) nie stwierdził. Silnik pracuje jak trza. Gdyby był ze mną przy zakupie, to może udało by się utargować parę groszy, ale nie zmienia to postaci rzeczy, że to używany pojazd. W każdym egzemplarzu powyżej 10 lat i nie tylko powyżej, coś musi być do zrobienia.
Jedyną poważną rzeczą do naprawy było sprzęgło(notabene niepotrzebne koszty z jego wymianą, bo było tylko źle złożone). Z ABSem walczy wiele osób, a z manetkami cała masa motórzystów.
Tydzień temu wbił mi się wkręt samowiercący w przednią oponę( babcia u której mam garaż sypie popiół na posesji ,a paliła starymi oknami i stąd takie cudo w oponie) i musiałem ściągać przednie koło do wulkanizacji.
Rozbierałem też przy okazji zaciski z przodu(celem poprawy pracy tłoczków) po wymianie klocków. Na razie jest to zwykły pech. Mimo to jakoś nie widzę powodów do rozbierania mojego moto na części celem jego sprzedaży. Trzeba myśleć trzeźwo i zdać sobie sprawę z tego, że w pojazd (nawet czołg) trzeba będzie w jakimś stopniu inwestować i coś tam naprawiać. Póki co moje problemy są jak widzę standardowe, bo na forach jest cała masa takich tematów. Dzięki za radę, ale na razie nie zezłomuję moto, bo mnie to wciąga i bawi, gdyż lubię czasem podłubać przy pojazdach, dzięki czemu mogę się czegoś nauczyć. Z tego co widzę jest parę osób na tym forum na których pomoc można liczyć, więc póki co zostaje na tym forum.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez peptek dnia Czw 7:34, 08 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Krzysztof Kędzior
stary wyjadacz
stary wyjadacz


Dołączył: 07 Gru 2011
Posty: 1130
Przeczytał: 63 tematy

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: KRAKÓW

 Post Wysłany: Czw 21:11, 08 Lis 2012    Temat postu:

Jesteś pozytywnie zakręcony ! To mi bardzo się podoba ! Jak tylko będę w czymś mógł ci pomóc, albo doradzić-to to zrobię. Na razie podpowiem, kup sobie zestaw naprawczy do opon i taką dziurę w oponie naprawisz w 15 minut bez zdejmowania koła! Dobry,wypróbowany zestaw! (naprawiałem na trasie) ! Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzysztof Kędzior dnia Czw 21:15, 08 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
samad
zasłuzony
zasłuzony


Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 1426
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Jasień/Żary/LUBUSKIE

 Post Wysłany: Pią 8:01, 09 Lis 2012    Temat postu:

Panowie jak wszyscy kupią sobie serwisówki to będzie zmieżch naszego forum - o czym wtedy będziemy pisali -chyba zajmiemy się plotkami ,a tak na marginesie nie wszystkie pisma i serwisówki podają takie same dane odnośnie naszych moto - a to czy pisma są po angielsku czy rosyjsku nie ma kompletnie znaczenia ,już w starożytności posługiwano się językiem rysunkowym i jakoś potrafiono sobie wiedzę na dany temat przekazać ,co do znajomości języka osób piszących na forum (już któryś raz jest na ten temat mowa)----- trochę po świecie jeździłem ,a języków nie znam =mo może parę słów w kilku językach -w tym trochę łaciny kuchennyj ,ale zazwyczaj na poziomie ,,ja być Kali,, -------------i jakoś się dogadałem .Uważam ,że znajomość języka nie jest podstawą dogadywania się ,tylko chęć zrozumienia stron ze sobą rozmawiających ,nie trudno zauważyć iż pomimo że rozmawiamy wszyscy po polsku nie raz nie bardzo dogadać się potrafimy , a co do pisowni- z pewnością - co niektórzy pewnie zaóważyli , że robię sporo błędów i piszę w sposób specyficzny dla siebie - to fakt -jestem dyslektykiem -pisze to co mam na myśli i co w sercu siedzi -------gdybym pisał pisma urzędowe ,pisał bym w WORDZIE i pewnie było by OK - a tu czuję się jak w rodzinie więc piszę i mówię to co myślę i jak czuję w danym momencie i bez poprawek -bo nie mam na to czasu...............................................
Co do stanu maszych moto - rocznik tak naprawdę nie ma znaczenia -bardziej stan tech i jak poprzednicy o maszynę dbali, myślę że każdy kupujący jakąś maszynę powinien ją przejżeć od wentla do wentla ,a gdy się na tym nie zna -dać do przejżenia komuś kto się na tym zna ---chyba że się nie zna ale chce się poznać więc zacznie to robić sam a ludzie dobrej woli z forum w tym pomogą---------zimowe wieczory są długie a tak będzie o czy rozmawiać ............................................


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
peptek
stary wymiatacz
stary wymiatacz


Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: WŁOCŁAWEK

 Post Wysłany: Śro 15:41, 14 Lis 2012    Temat postu:

W sobotę pobawiłem się troszkę przy tej manetce. Udało mi się tylko rozpołowić puszkę z przełącznikami i wtłoczyć ile się dało WD40 w pancerz od góry(oczywiście bez ściągania rollgazu). Manetka po tym zabiegu powracała idealnie wręcz strzelając przy powrocie, co dowodzi, że jest dobrze wyregulowana. Sobota i niedziela na moto w terenie i jest OK. Dzisiaj 5:30 wystawiłem moto z garażu do pracy i manetka znowu nie odbija. Po południu zrobiło się cieplej i już odbijała. Wychodzi na to, że na razie linki w pancerzach oczyściłem, a teraz kolej na dokładne ich przesmarowanie. Do tego jednak trzeba będzie zsunąć rollgaz z kiery, ale na przeszkodzie stoją wiązki kabelków od zapłonu i włącznika świateł. Nie mam oświetlenie w garażu i dzień już krótki więc, żeby nie błądzić po omacku, bo szkoda czasu mam pytanie do kolegów. Czy wiązki kabelków od puszki mają pod osłoną półki wtyczki i można je odpiąć żeby można było całkiem wysunąć rollgaz z kiery?. Czy raczej będę musiał po kolei odpinać wyłączniki w puszce, żeby wysunąć całkiem rollgazMam. Mam jeszcze jeden pomysł ze strzykawką i igłą do wprowadzenia oleju bez zdejmowania rollgazu, ale mimo wszystko wolałbym jednak zdjąć ten rollgaz i linki podnieść jak najwyżej, żeby olej lepiej się rozprowadził.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez peptek dnia Śro 15:59, 14 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
marian07
stały bywalec
stały bywalec


Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Dęblin

 Post Wysłany: Śro 17:30, 14 Lis 2012    Temat postu:

sprawdź może ten trop: w mojej viagrze 750 kiedyś walczyłem w takimi objawami dość długo i namiętnie, smarowanie linek to miałem obcykane jak nikt, nawet sprężynkę chciałem dobierać mocniejszą ale przypadkiem całkiem oblukałem że przy rozpołowionym przełączniku to cofa się z przytupem, a jak zmontuje to już lipa. po prostu to było spasowane za bardzo - skręcona obudowa troszkę zaciskała się na rurce rolgazu. podskrobałem co nieco papierkiem tą krawędź i już wracał gaz aż miło. przyczyna była banalna ale trudna bo wszelkie drogi przemyśleń do linek prowadziły.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
peptek
stary wymiatacz
stary wymiatacz


Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: WŁOCŁAWEK

 Post Wysłany: Śro 19:41, 14 Lis 2012    Temat postu:

marian07 napisał:
skręcona obudowa troszkę zaciskała się na rurce rolgazu. y.


Dobra myśl. na pewno sprawdzę. W sobotę ma być ładna pogoda to popracuje nad tym


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Użytkowników Motocykla Honda Pan-European ST1100/ST1300 Strona Główna » DZIAŁ TECHNICZNY - ST1100 / problemy techniczne porady w ich rozwiązaniu » Manetka gazu
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group