FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Nasz piękny kraj.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Użytkowników Motocykla Honda Pan-European ST1100/ST1300 Strona Główna » TURYSTYKA » Nasz piękny kraj.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wojtek
zasłuzony
zasłuzony


Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 665
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: TORUŃ

 Post Wysłany: Wto 17:17, 28 Sie 2012    Temat postu: Nasz piękny kraj.

„Widzieliśmy więcej, niż opiszemy’’
O zwykłych i niezwykłych miejscach w południowej Polsce będzie nasza relacja z podroży w sierpniu 2012 r. W niedzielę 12 sierpnia wczesnym rankiem ruszyliśmy z Ogorzelin. Pogoda w końcu prawdziwie motocyklowa. Kierunek Dolny Śląsk. Pierwszy przystanek w Poznaniu. Mknęliśmy po niemal pustej drodze i jazda była dosłownie bezstresowa. Po 16 byliśmy rozpakowani w pensjonacie „Lena’’ w Szklarskiej Porębie. Popołudniowy spacerek uliczkami miasteczka wprowadził nas w klimat wakacyjnego relaksu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

W poniedziałek 13 sierpnia pogoda rewelacyjna , więc ruszamy do Kowar. Zwiedziliśmy Sztolnie, gdzie wydobywano uran. Kopalnia od 2000 r. jest niezwykłym muzeum. Przy wejściu ubraliśmy kaski i w półmroku, wilgoci i chłodzie (tylko 7 stopni w plusie) ruszamy za przewodnikiem chodnikiem w kopalni. Poznaliśmy historię wydobywania uranu dla Rosjan w latach pięćdziesiątych. Wystawy przybliżyły warunki pracy górników, którzy byli narażeni na duże dawki promieniowania. Ich życie było krótkie. Przewodnik ciekawie opowiadał o złożach cennych minerałów w Sudetach i skarbach średniowiecznych Gwarków, doskonałych poszukiwaczy drogich szlachetnych kamieni. W tych sztolniach jest specjalna sala do inhalacji radonowych na schorzenia dróg oddechowych, co ciekawe, jedyna w Polsce. Zwiedzanie było zakończone pokazem laserowym upamiętniającym katastrofę atomową nad Hiroszimą. Wyjście na powietrze było bardzo pokrzepiające.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Kowary rozczarowują turystów. To umierające miasteczko. Mnóstwo budynków, zakładów w tym słynna fabryka dywanów, popadło w zupełną ruinę. Mury bez okien, gruzowiska . Aż trudno uwierzyć, że czas tu się zatrzymał. Wszystko niszczeje… Tylko przyroda jest tam niezmiennie piękna, co stwierdziliśmy na Przełęczy Kowarskiej. Śliczne widoki, zakręty. Jednym słowem cudne miejsce w Górach Rudawskich. Pojechaliśmy również na Przełęcz Okraj. Co chwila wspaniała panorama gór lasów. Na drodze kolarze samotnicy i wędrowcy z plecakami. Na przejściu granicznym cisza i spokój. Czas jakby zwolnił. Pojechaliśmy spacerowym tempem , zgodnie z czeskimi przepisami, malowniczą drogą do narciarskiego kurortu Pec pod Śnieżką. Droga wiła się wzdłuż Zielonego Potoku. Widoki niezapomniane. Przerażające wrażenie zrobiło na nas miejsce, gdzie lipcowa nawałnica spowodowała, że kilkusetnie sosny z powyrywanymi korzeniami tkwiły na urwistych zboczach pozahaczane o inne drzewa. Letni Pec cichutki, ukwiecony, czeka na zimowe szaleństwa. Wracaliśmy tą samą krętą drogą, to w dół to w górę i do tego mnóstwo winkielków podnosiło poziom adrenaliny. Było prawie jak a Alpach.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]



W drodze powrotnej odwiedziliśmy Karpacz, ale tłok , ciasno na wąskich uliczkach, mnóstwo ludzi. No cóż, to w końcu sudecki kurort. Western City gromadzi od lat wielbicieli napadu na bank. Dotarliśmy właśnie na tę inscenizację. Kowboje, Apacze i konie to klimat tego miejsca. Z Górnego Karpacza pięknymi serpentynami pojechaliśmy do Borowic i przez Podgórzyn, gdzie również winkli nie brakowało, wróciliśmy do Szklarskiej Poręby. Było już późne popołudnie. Naszą uwagę zwróciły Skałki Karczmarza przy chodniku, gdzie jak bonsai rosła samotna sosenka i u jej boku małe brzózki. Przechadzka pomiędzy sprzedawcami oscypków i wszelkich pamiątek zakończyła nasz intensywny dzień.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

We wtorek zmieniliśmy górskie klimaty na tajemnice zamków. Czocha to miejsce, które zasłynęło dzięki filmowi „Twierdza szyfrów’’ i dlatego chcieliśmy zobaczyć zamek. To faktycznie wspaniała wielka budowla położona na wzgórzu. Dookoła rozpościera się Jezioro Leśnieńskie. W średniowiecznej warowni zgromadzono pamiątki związane z II wojną światową. Była tu ukryta maszyna szyfrująca.
Wewnątrz dziedzińców są ogromne skały będące naturalnym fundamentem twierdzy. Wnętrze zamku to część dla zwiedzających i ekskluzywny hotel. W dawnej jadalni jest restauracja, więc wypiliśmy kawę w historycznych dekoracjach. Lochy zamku są owiane wieloma legendami, ale według przewodnika były tylko miejscem okrutnych tortur. Przygnębiający widok. Rejs stateczkiem po jeziorze otaczającym zamek był relaksem w ten słoneczny dzień.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Legenda Kargula i Pawlaka jest ciągle żywa, a do Lubomierza był dosłownie żabi skok. Figury bohaterów komedii wszechczasów zapraszają do muzeum , gdzie dominują rekwizyty z filmu i zdjęcia z festiwali komedii.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Na Dolnym Śląsku królują zamki, co krok są informacje o takich budowlach . Wiele z nich to ruiny, ale są też prawdziwe arcydzieła architektury. Zamek w Książu to perła tego regionu. Przepych wielu wnętrz pokazuje luksusowe życie Daisy, która poślubiła właściciela zamku Hochberga. Pięcioosobowa rodzina książęca żyła z pracy 9 tysięcy ludzi. Jednak wydatki na bajeczne egzotyczne podróże, przyjęcia przewyższyły dochody i doszło do bankructwa. Dziś zamek to także wypasiony hotel no i tłumy zwiedzających. Bardzo podobała się nam stadnina ogierów w Książu. Stajnie można było zwiedzać. Kolekcja powozów, bryczek i sań wyglądała okazale. Piękne konie maja naprawdę luksusowe warunki. Tego popołudnia odbywały się kwalifikacje młodych ogierów do zaprzęgów. Każdy koń miał swoją indywidualną prezentację, taki egzamin przed komisją. Woźnica zaprzęgał go do bryczki i test dotyczył stępa, kłusowania , zawracania i zatrzymania się. Widowisko było niezwykle piękne . Koniarze to grupa ludzi z pasją. Tego dnia przemierzyliśmy Śląsk różnymi drogami: luksusowymi , dobrymi i miernymi , lecz ten brak komfortu jazdy wynagrodziły piękne miejsca.


[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

W środę 15 sierpnia rano opuściliśmy Szklarską Porębę. Po przeanalizowaniu mapy uznaliśmy, że optymalnym rozwiązaniem jest dojazd do autostrady A4 , aby szybko i to po dobrej nawierzchni, dotrzeć w Beskidy Śląskie. Plan okazał się idealny. Po południu już byliśmy w Szczyrku. Pierwsza próba znalezienia noclegu była strzałem w dziesiątkę. Pokój super, cena śmiesznie niska, a do tego nasza pańcia w garażu. Właścicielka kazała mężowi wyprowadzić własny samochód, żeby nasze moto było bezpieczne. Trudno uwierzyć, prawda ? Byliśmy pod wrażeniem gościnności sympatycznych gospodarzy (Anna Cembala, ul. Uzdrowiskowa 4, 504 276 958). Późne popołudnie spędziliśmy, patrząc na pomykające tłumnie motocykle w kierunku Wisły. To serpentynki górskie tak przyciągały wszystkich , którzy chcieli przytrzeć kolanem o asfalt na zakrętach. Odpoczywamy w cieniu parasola z kawką i patrzymy na motocyklową brać. Przy jednej z restauracji był podwieszony Komar na sztywnej ramie sprzed 1969 r. Przypomniał Wojtkowi czasy, gdy jeździł podobnym modelem.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

W czwartek oczywiście piękna pogoda, więc postanowiliśmy odwiedzić miejsca , które już widzieliśmy jakiś czas temu. Oświęcim uświadomił nam, jak piękne i spokojne, a przede wszystkim bezpieczne mamy życie. Krakowski Rynek, Sukiennice, pomnik Adama Mickiewicza, kościół Mariacki można oglądać wielokrotnie i zawsze jest to przyjemność. Kawiarenki pod parasolem zapraszają, żeby przysiąść i podelektować się podarowanym czasem na podziwianie eleganckich dorożek, koni i stylowo ubranych dziewczyn na kozłach. Uroku dodają uliczne występy. To mim, to tancerze break dance, gość z marionetkami gwiazd estrady, akordeoniści. Na ulicy Brackiej od lat stoją dwie wysłużone ławki szkolne z miejscem na kałamarz i sochę ze stalówką. My właśnie w takich ławkach zaczynaliśmy edukację z elementarzem Falskiego.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Nie pominęliśmy Wadowic. Zaskoczył nas generalny remont Rynku, domu Karola Wojtyły i przebudowa całego otoczenia Bazyliki Mniejszej. Za rok będzie tam nowoczesne multimedialne muzeum poświęcone papieżowi i ekstra design wokół kościoła i w centrum Wadowic. To był dzień wspominania wakacji sprzed kilku lat.
W piątek 17 sierpnia ruszyliśmy sprawdzić, jak wyglądają winkle w kierunku Wisły. Jazda była bardzo przyjemna, ponieważ droga była tylko dla nas. Wszędzie zielono, widoki trochę przesłaniały chmury. W Ustroniu zamieniliśmy moto na kolejkę linową na Czantorię. Świat z góry wyglądał pięknie. Jazda w dół też była fajna. Po powrocie do Szczyrku kapuśniaczek z nieba rozleniwiał nas, a w planie na ten dzień było odwiedzenie Reni i Wieśka mieszkających w niedalekiej Woli. Rozganiając chmury pojechaliśmy, to tylko 48km. Dziękujemy za miłe pogaduchy, pyszne ciasto i kawę. Wieczorny czas spędziliśmy w zaciszu naszego pokoju, czytając prasę motocyklową. Został opracowany plan na sobotę.


[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


18 sierpień powitał nas słoneczną pogodą. Nasza pańcia odpoczęła w garażu i teraz miała się dobrze spisać na beskidzkiej pętli. Trasa wiodła od Szczyrku przez Wisłę, Istebną, Koniaków, Węgierską Górkę, Żywiec, Czernichowo, Zarzecze i skończyliśmy ją w Szczyrku. Nawierzchnia drogi tylko w niektórych miejscach ekstra. Szczególnie serpentyny do Istebnej doskonałe technicznie i bardzo malownicze. Można przyczepić się jedynie do usytuowania metalowych studzienek na szosie, których opony nie lubią. Na całej trasie malownicze widoki rekompensowały niedostatki jezdni. My ranne ptaki mogliśmy nacieszyć się jazdą, bo ruch był znikomy.


[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Co nam się podobało na tej pętli? Duże wrażenie zrobiła skocznia imienia A. Małysza w Wiśle. Super była asfaltowa gładka i pełna zakrętów dróżka do Ośrodka Prezydenckiego w Wiśle. Zamek wzniesiony na wzgórzu jest zupełnie osamotniony , rzadko kto go odwiedza , bo z siedmiodniowym wyprzedzeniem trzeba zrobić rezerwację na zwiedzanie grupowe. Koronek w Koniakowie nie kupowaliśmy, choć od rana trwały przygotowania do festynu „Święto Koronek’’. W tej miejscowości dominowały chaty góralskie . Obok domostw na skrawkach pola były niezwykłe sztygi . Na drewnianych stojakach ułożono snopki owsa skoszonego, kto wie czy nie kosą i powiązanego powrósłami. To prawdziwy świat i prawdziwe życie a nie skansen. Z drogi ładnie wyglądało Jezioro Żywieckie. Niebywały widok – góry i żaglówki, jachty, plaże. Pętla beskidzka godna polecenia. Widoczki jak z obrazka.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Niedziela 19 sierpnia, to dzień powrotu do domu w Ogorzelinach. Wstaliśmy o świcie, wszystko perfekcyjnie poskładane, zapakowane, sprawdzone i w drogę. Po 40 km w Pszczynie koniec jazdy. Tylna opona przebita! . Jest 6:30 a my stoimy na szosie. Wojtek szczęśliwie przeprowadził moto na drugą stronę drogi, gdzie był wjazd ze szlabanem. Patrzymy na naszą pańcię i tylko płakać. ( To ja )

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Nagle na placu przed nami unoszą się drzwi od garaży i wyjeżdżają dwa wozy strażackie . Są strażacy, którzy w niedzielny poranek pracują i do tego ratują ludzi. Zajaśniała nadzieja dla nas. Wojtek porozmawiał z nimi i okazało się, że na aję pojechał strażak Grzegorz , który jest wulkanizatorem. Pozostało nam cierpliwie czekać na powrót tej załogi. Wrócili po 40 minutach. W moto mąż zawsze wozi zestaw wulkanizacyjny , który profesjonalnie został użyty przez pana Grzegorza. Po dosłownie kilku minutach opona została naprawiona i nadawała się do jazdy. Odetchnęliśmy z ulgą. Dobre anioły czuwają nad nami i nie opuściły nas do samego domu. Przejechaliśmy 556 km a nadwyrężony kapeć wytrzymał całą drogę, przez Częstochowę, Łódź, Włocławek, Toruń, Świecie, Tucholę do Ogorzelin. Mamy dług wdzięczności wobec strażaków z Pszczyny. Żeby wiedzieli, jak bardzo nam pomogli, wysłaliśmy specjalne podziękowanie za życzliwość, fachową pomoc i udostępnienie sprężarki.
Nasza podróż zakończyła się szczęśliwie, trudnych sytuacji poza przebitym kołem nie było, a przejechaliśmy w ciągu tego tygodnia 2498 km . Poznaliśmy niezwykle miejsca i niezwykłych ludzi.

Danuta i Wojciech Krajewscy



Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
MRSpidi65
zasłuzony
zasłuzony


Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Dzbądzek 21C

 Post Wysłany: Wto 18:13, 28 Sie 2012    Temat postu:

Piękną trasę zrobiliście.
Widzę że tak jak my z Elą jechaliście chyba na spontana , bez rezerwacji noclegów .
Super relacja narobiliście mi smaka na przyszły rok. Cool Cool Cool

Można powiedzieć że przetarliście szlak przed zlotem.
A może w sobotę gdzieś się poleci jak będą siły Wink Wink Wink

Pozdrawiam i do szybkiego zobaczenia.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Spili
moderator zasłużony
moderator zasłużony


Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 1748
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: SD

 Post Wysłany: Wto 18:20, 28 Sie 2012    Temat postu:

Trasa super Smile
Widze że w końcu znaleźliście czas na relację Smile


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
norbert
zasłuzony
zasłuzony


Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 1503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Warszawa

 Post Wysłany: Wto 20:19, 28 Sie 2012    Temat postu:

Gratuluję. Fajna wyprawa i super relacja.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
r.urbanski
.
.


Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 2246
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Sieradz

 Post Wysłany: Wto 20:30, 28 Sie 2012    Temat postu:

Spili napisał:
...
Widze że w końcu znaleźliście czas na relację Smile

To chyba zasługa Danuśki Question


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
!marysia!
stary wymiatacz
stary wymiatacz


Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Radom

 Post Wysłany: Śro 5:02, 29 Sie 2012    Temat postu:

Bardzo fajnie się czytało tę relację.
Bardzo mi się podoba.
Super wycieczka i super relacja.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
ErneST
zasłuzony
zasłuzony


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 296
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Złotoryja

 Post Wysłany: Śro 7:04, 29 Sie 2012    Temat postu:

Połowa wycieczki to moje tereny, nawet w ostatnią sobotę zrobiłem sobie przejażdżkę do Jakuszyc i Czechami na Okraj i Kowary.
Rozumiem że Kotlinę Kłodzką zostawiliście sobie żeby jeszcze mieć pretekst aby wrócić na południe? Wink


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Krzysztof Kędzior
stary wyjadacz
stary wyjadacz


Dołączył: 07 Gru 2011
Posty: 1135
Przeczytał: 23 tematy

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: KRAKÓW

 Post Wysłany: Śro 20:46, 29 Sie 2012    Temat postu:

Bardzo fajna relacja i fotki. Jak będziecie jeszcze kiedyś w Krakowie-to zapraszam. Pokażę miejsca,których może nie znacie? Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
dziadek
stary wyjadacz
stary wyjadacz


Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 828
Przeczytał: 12 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Chełm

 Post Wysłany: Pią 13:41, 31 Sie 2012    Temat postu:

Dobrze, że znalazłaś czas na napisanie relacji. Fajnie się czyta i ogląda. Świetna trasa.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
voniu
wyjadacz
wyjadacz


Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 485
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Antonin k. Ostrowa Wlkp

 Post Wysłany: Pią 20:46, 31 Sie 2012    Temat postu:

My też dziękujemy za fotorelację z regionu, gdzie niedawno jeszcze często z Elką bywaliśmy. A że mamy tam tylko 250km i motÓr w końcu wrócił od mechaniora, chyba...hmmm... Niech tylko ten deszcz przestanie już padać.
Pozdrawiamy!


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
wojtek
zasłuzony
zasłuzony


Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 665
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: TORUŃ

 Post Wysłany: Pią 21:41, 31 Sie 2012    Temat postu:

Panowie, to że żonka znalazła chwilkę na napisanie
to pikuś.
W końcu osóbka szkolna i silnie kształcona w rodzinnej
mowie.
Do tego wakacji tyle co dzieciaki.

Ale, to mój aż tygodniowy czas spokoju spowodował,
że tam byliśmy.

w.k. Wink


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Pokrywa
bywalec
bywalec


Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Poznań

 Post Wysłany: Sob 7:05, 23 Mar 2013    Temat postu:

Extra. relacja! Właśnie taka trasa będzie pierwsza jak wezmę żonke! Jak piękny latem jest zamek Czocha -nocowalismy tam dwa razy lecz zawsze zimowa pora. I pec pod sniezka znam te tereny tylko w białej otulinie.extra

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
tomid
zasłuzony
zasłuzony


Dołączył: 28 Mar 2011
Posty: 387
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: okolice/Wa-wy

 Post Wysłany: Śro 0:37, 10 Kwi 2013    Temat postu:

NO kurde przegapiłem tą relację,ale dzięki odświeżeniu przez nowego kolegę miałem okazję powzdychać i rozmarzyłem się strasznie. Wink Wink Wink
Super wyprawa i wspaniale opisana.GRATULACJE Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Tadek
junior
junior


Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Wrocław

 Post Wysłany: Pią 13:52, 12 Kwi 2013    Temat postu:

Tak cudze chwalicie ,swego nie znacie .
Jestem nowy i takie relacje z wyjazdów pomagają się wdrożyć .
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
pepe232
NOWY
NOWY


Dołączył: 31 Sty 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Lubelskie

 Post Wysłany: Czw 12:07, 02 Maj 2013    Temat postu:

Witam, tak świetna relacja jednocześnie pomocna w zaplanowaniu przez innych miłośników turystyki miejsc które warto zobaczyć.
Warto również umieszczać adresy i telefony miejsc noclegowych, które są tanie i przyjazne motocyklistom.
Ja ze swojej strony zapraszam na regiony połódniowo-wschodnie tzn np zamek w Lublinie, Blisko Pałac w Kozłówce z pięknym kąpleksem parkowym, Zamość, Zwierzyniec, podziemia kredowe w Chełmie,
Pozdrawiam serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
macieja792
maniak postów
maniak postów


Dołączył: 06 Lip 2014
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Tarnów,Holandia

 Post Wysłany: Czw 18:51, 06 Lis 2014    Temat postu:

Moje okolice

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
arkadyjusz
amator postów
amator postów


Dołączył: 10 Paź 2013
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Konin/ wlkp

 Post Wysłany: Śro 0:36, 12 Lis 2014    Temat postu:

Odnoszę wrażenie że czytałem już tą relacje na "moto - turyście"
Tak czy inaczej świetna sprawa, super się czytało
pozdrawiam
Arek[/quote]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Użytkowników Motocykla Honda Pan-European ST1100/ST1300 Strona Główna » TURYSTYKA » Nasz piękny kraj.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group